Sztuczna duchowość

Nie widuję już starszego pana

z piątego, który nas przywitał,

gdy się tutaj wprowadzaliśmy.

Mieszkanie przy windach też

już jest wynajmowane obcym.

A choć po kobiecie z naszej klatki

nowa sąsiadka kupiła mieszkanie,

o tamtej jeszcze pamiętamy.

 

Od czasu do czasu, jak ogłoszenia

albo reklamy, ktoś przykleja

na drzwiach do bloku klepsydry,

a nam znikają znajomi z windy.

Ten wpis został opublikowany w kategorii wiersz. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *